Już sam tytuł brzmi dziwnie, bo wiadomo, że jak coś jest klasyczne to może być tylko jedno i cała reszta już jest updatejtem klasyka, a przynajmniej mi się tak wydaje, a bardziej wydawało bo jak się okazuje może być różnie.
Mija trzeci miesiąc odkąd na mapie Warszawy pojawiły się “Zapiekanki u Pandy” i przez ten czas wysłuchałem wielu opinii Klientów na temat “klasycznych zapiekanek”:
Feedback jest zaskakujący bo mimo tego, że często Ci ludzie mieszkali w Warszawie i wszyscy jedli klasyczne zapiekanki i prawie wszyscy mówią że jedli pod Pałacem Kultury to dla każdego z nich, “klasyczna zapiekanka” oznacza co innego.
Niby prosta sprawa: bułka, ser żółty i keczup. Tak moim zdaniem wygląda klasyczna zapiekanka. A jednak nie dla wszystkich.
Są Klienci, którzy mówią: “napisane ma Pan klasyk, ale to nie są prawdziwe klasyczne zapiekanki, bo prawdziwa klasyczna zapiekanka to powinna być jeszcze z surówką” – chodzi o taką surówkę jak mniej więcej colesław w KFC, KFC nie jadam, ale kolega mówił
Dla innych klasyka zapiekanki to np. sam ser, bez pieczarki. Często jest tak, że może ktoś nie lubi pieczarki albo nie może jeść zapiekanej pieczarki czy ogólnie grzybów i dla niego zapiekanka klasyczna to bułka z rozpuszczonym żółtym serem.
Są też klasyczne zapiekanki z szynką i cebulką prażoną, albo np. jak mieszkańcy Krakowa z pomidorem i szczypiorkiem.
Kiedy ostatnio byłem w Katowicach i zapytałem kolegę, który tam mieszka, gdzie zjem dobrą, taką oryginalną “ślunską” zapiekane :), to pokazał mi “Bar pod 4”, gdzie dostałem zapiekankę z jajkiem, a kształtem przypominała bardziej tosta niż klasyczna łódkę. Była PRZEdobra i zastanawiam się nad wprowadzeniem “katowickiego klasyka” do swojego MENU.
A co powiecie na to, że ktoś pyta o klasyczną zapiekankę i prosi np. z rucolą? Przecież jak mieliśmy naście lat w latach ‘90tych, to kto z nas znał rucolę?
Cola dopiero wchodziła na półki sklepów;) a większość z nas nie wiedziała, że jest coś takiego jak pomidor suszony. Nie było takich haseł jak FIT, EKO, BIO – wszyscy pili mleko: mama, tata, dziadek, kot, pies i nikt nie był uczulony na mleko, nie było też diet bezglutenowych.
Wczoraj koleżanka napisała na łolu, że chciałaby zapiekankę z tofu. Kurczę musiałem sprawdzić co to jest tofu;)
Moim zdaniem klasyczne to znaczy pierwsze, służące za wzór, tak jak np. samochód klasyczny dla lat ‘90 to FIAT 126p i jak ktoś 15 lat później zdjął dach i zrobił z malucha cabrio to już nie jest klasyczne, tylko updejtowane.
Rozumiem też, że dla mnie i moich rówieśników co innego jest klasyczne. Np. klasyczna dla naszych lat konsola to PEGASUS i odciski na palcach od godzin spędzonych przy Contrze albo MARIO BROSSIE gdzie ekran przesuwał się w lewo, TYLKO w lewo dziwne nie?
Dla młodszych kolegów i koleżanek co urodzili się po 2000 roku klasykiem pewnie jest Play Station 2 albo 3, wtedy też był już internet w domu i WiFi w McDonaldzie. Mam jedną ciekawą historię, którą ostatnio zaobserwowałem “pod zapiekankami” ale to napisze o tym może przy kolejnej okazji.
Pojawią się zapewne pytania czy uważam swoje zapiekanki za klasyczne? Odpowiem od razu: TAK, Klasyk to dla mnie bułka z pieca, ciągnący się ser i keczup, pozostałe dodatki są wynikiem tego, że pytacie o nie i chcecie je jeść. Cieszy mnie fakt, że Zapiekanki u Pandy kupuje sporo osób 30, 40, 50 a nawet 60+ mówiąc, że są klasyczne, przypominają sobie wtedy lata ’90te, zdaję sobie też sprawę, że dla wielu z Was zapiekanka zjedzona u mnie będzie “TĄ” pierwszą w życiu i wtedy Panda będzie Klasyk! V!
ul. Conrada 2
01-922 Warszawa
NIP: 1133133077
Jesteśmy 300 metrów od stacji metra Stare Bielany.
Ksawery
tel: 505-256-860
Realizacja: Marketing System